O pracy nauczyciela angielskiego w Chinach
W pierwszym odcinku podcastu Eventful Journey opowiadam jak ja znalazłam się w Pekinie i czym właściwie się tutaj zajmuję. 🙂 Dowiecie się jak można znaleźć pracę nauczyciela języka angielskiego w Chinach, na jakie zarobki można tutaj liczyć oraz czym się taka praca charakteryzuje. Usiądźcie wygodnie i wsłuchajcie się w moją historię o blaskach i cieniach pracy w Państwie Środka. 😉 Po odsłuchaniu zachęcam do pozostawienia komentarza: dajcie znać, czy materiał Wam się podobał, co Was zaskoczyło albo czego się spodziewaliście. Może macie dalsze pytania dotyczące mojej pracy? A może interesuje Was konkretny temat związany z Chinami i chcielibyście, abym poruszyła go w kolejnych odcinkach? Piszcie w komentarzach! A jeśli materiał Wam się podobał, udostępniajcie dalej!
Sprostowanie: w nagraniu, opisując zakwaterowanie zapewniane przez szkołę, wspominam o możliwości wybrania pomiędzy kawalerką (pokojem hotelowym) a pokojem współdzielonym z innymi nauczycielami. Oczywiście, chodziło o mieszkanie, w którym każdy ma własny pokój. 😉
Materiał znajdziesz na YouTube’ie, Spotify’u (linki poniżej), Soundcloudzie oraz Spreakerze. Miłego słuchania!
YouTube:
Spotify:
Małgorzata
Bardzo interesująca wypowiedź,która sprowokowała mnie do paru refleksji.
Aż do XX wieku imperia azjatyckie nie były zainteresowane światem zewnętrznym.
Oczywiście,dochodziły do nich wiadomości o odkryciach europejskich,ale to nie zajmowało ich uwagi;jak pisze Yuval Harari”żadna ekspedycja badawcza,czy zdobywcza nie wyszła ze świata islamu ,Indii bądź Chin” cyt.”Sapiens.Od zwierząt do bogów”. Uważali po prostu,że to Azja jest centrum świata.Chiny nadrabiają obecnie te zaległości ze zdwojoną siłą i zdajá sobie sprawę,że oknem na świat jest znajomość języków obcych.
Zamożni Chińczycy są gotowi płacić za edukację i jest to prawdziwa nauka, chociaż dotyczy małych dzieci,nawet 3-letnich. Zwróciłam uwagę na bardzo atrakcyjny sposób prowadzenia zajęć, obchody różnych Świąt czy wyjścia poza szkołę.Jednocześnie tym dzieciom stawia się konkretne wymagania i jest pewne,że w lepszym,czy gorszym stopniu języka się nauczą.Oczywiście,
można by dyskutować nad problemem “zabierania dzieciństwa”-bo być może 3, 4 lub pięciolatek byłby bardziej szczęśliwy,gdyby bawił się w domu niż wkuwał angielskie słówka. Ale tu znowu pojawia się dylemat:bezstresowe dzieciństwo czy inwestycja w dorosłość?
Przepraszam,Kornelio,za tę dłuższą wypowiedź,ale to Twój bardzo ciekawy podcast spowodował powyższe przemyślenia.
Przekazałaś dużo informacji,które poszerzają wiedzę o Chinach ,ale też mogą być użyteczne dla osób zainteresowanych pracą w tym kraju.
Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki.
Pozdrawiam
Kornelia Mulak
Bardzo dziękuję za ten ciekawy komentarz! Ja sama wiele się uczę dzięki wypowiedziom takim jak Twoja. Tak, to prawda, obecnie Chiny otwierają się na świat bardziej niż kiedykolwiek wcześniej i widać to zarówno po liczbie chińskich turystów na świecie, jak i po zainteresowaniu nauką języków obcych właśnie. Też uważam, że obchody różnych świąt i zajęcia outdoorowe to wielki atut mojej szkoły. 🙂 Sama nieustannie zastanawiam się nad kwestią szczęśliwego dzieciństwa i myślę, że, jak zawsze, najlepiej byłoby stosować się do zasad zdrowego rozsądku. W praktyce mogłoby to oznaczać, że dzieci, owszem, rozwijają się wszechstronnie i uczęszczają na zajęcia dodatkowe, ale tylko na jeden lub dwa rodzaje, a nie pięć. Chińscy rodzice doprowadzają swoje dzieci do stanu wyczerpania i na to aż przykro się patrzy. A Yuval Harari to niewątpliwie jeden z największych współczesnych intelektualistów, bardzo ucieszył mnie ten cytat. 🙂 Pozdrawiam serdecznie!
Michalina
Przydatne podcasty, bez lukrowania, można usłyszeć o wadach i zaletach bycia nauczycielem w Chinach. Sama się zastanawiam nad taka praca jako ze jestem filologiem z wykształcenia i mam doświadczenie. Dodatkowo to lubie, a Chiny mi odpowiadają, byłam już turystycznie. Jedynie ta wiza wydaje się być problematyczna 🙁 trzymam kciuki i wyczekuje kolejnych podcastów. Wesołych Świat !!
Kornelia Mulak
Cześć Michalina,
bardzo dziękuję za komentarz, cieszę się, że podcast się podoba. 🙂 Jeżeli masz wykształcenie filologiczne i do tego doświadczenie, to może to być dla Ciebie fantastyczna przygoda; rzeczywiście, jedynie kwestie wizowe mogą stanowić przeszkodę. Jeszcze do niedawna nikt się tym zbytnio nie przejmował, ale w tym roku zaostrzono przepisy i uzyskanie wizy pracowniczej jako nauczyciel graniczy z cudem. Szczęśliwie szkoły mają na to swoje sposoby, ale to już temat na osobną dyskusję. Ja tymczasem zapraszam do wysłuchania kolejnego odcinka podcastu, w którym opowiadam o chińskim modelu wychowywania dzieci; następne dojdą niebawem. Pozdrawiam serdecznie i również życzę wszystkiego dobrego! 🙂